7-10 maja 2015 - The Battle of Readsville, Bzince, Słowacja

[Pete Gordon]

Do imprezy na Słowacji już tylko tydzień
Ktoś na nią jedzie? bo jakoś cicho w tym temacie

[yankes62]

Niestety . Nie dam rady

[Andrew]

nie tym razem...ten rok jest ciężki..
może Żelezne i Giżyn

[Paul Yank]

Niestety ja także nie będę. Praca mnie przytłoczyła. Nie dostane urlopu.

[Blue Savage]

My z Oldem jedziemy

P.S. Wątek do tego tematu już jest

[yankes62]

Bez Pete-a
Sami. Swoim "ODI"
A tak na poważnie. Jeśli możecie to jedźcie. Obiecaliśmy to Dufiemu który drugi raz pod rząd był w Giżynie

[zack luther]

Jedziemy z Legionistą i być może z Kacprem rekrutem.

[Blue Savage]

(30-04-2015 22:42 )yankes62 napisał(a):  Bez Pete-a
...

Oczywiście, że Pete'em
Zack, koniecznie weźcie Kacpra, bo świetnie się sprawował w Ossowie U Pete'a będzie wolne miejsce w namiocie

[Jurgen]

Cokolwiek to oznacza.... zabrzmiało dwuznacznie...

[Pete Gordon]

Jurgen, gdzie Twe myśli błądzą, że masz takie skojarzenia???

[Jurgen]

Ostatnio czytałem o Świętym Zastępie z Teb

[Blue Savage]

Taka lektura może zmącić najzacniejsze umysły

[Jurgen]

Historia vitae magistra est

[Paul Yank]

Blue, Jurgen - chyba nie myślicie o GRH ,,Święty Zastęp tebański"? ;-)

[Blue Savage]

Dla tych, którzy się wybierają, dane do GPS:

48°47'45.05"N, 17°46'09.41"E

[Jurgen]

Paul... tego chyba jeszcze nie robili... znając nasz establiszment pewnie moglibyśmy liczyć na spore dotacje ze środowisk LGBT....

[Blue Savage]

Jurgen, może otwórz sobie wątek w "Inne inicjatywy rekonstrukcyjne"

[yankes62]

Wiem że Nasi wrócili. I tyle. Brak wiadomości to dobra wiadomość
Ciekawe , może Reb Keczup znowu wyciął jakiś numer

[Blue Savage]

Konfederaci, mimo dzielnej obrony i dwukrotnej przewagi, tym razem zostali otoczeni i pokonani
Impreza bardzo udana, pogoda dopisała, miejsce piękne Zaangażowanie rekonstruktorów coraz większe, więc i poziom był wyższy Za rok też tam pojadę
Keczup to nas zaskoczył przy wieczornym stole

[Pete Gordon]

W bajeczne okoliczności przyrody wpisały się dwa, licznie reprezentowane obozy: Rebów i Yankesów.
Mimo bliskiego sąsiadowania, do "rozlewu krwi"doszło tylko na polu bitwy.
Poza polem dochodziło do licznych przypadków bratania się i okazywania przyjaźni w atmosferze wzajemnego zrozumienia. W tym przypadku znaczny wpływ na to mieli przedstawiciele stanów Georgia i Louisiana, (kto był wie o co chodzi).
Kolejny raz udało nam się razem spędzić czas dzieląc wspólną pasję i za to wszystkim razem i każdemu z Was z osobna dziękuję

A już za miesiąc...