Regimental flag - rekonstrukcja

[Jurgen]

Dzisiaj odebrałem od krawcowej zasadniczą część składową sztandaru - czyli sztandar
34 gwiazdy - naszywane, żadne tam drukowane, haftowane czy inne...
Pasy zszywane zgodnie z wzorem. Bez frędzelków i innych ozdóbek.
Wymiar - dokładnie nie pamiętam ale jakieś 200x160 chyba.
Premierowa fotka - voila
   

[Wald]

Jutro rano do ciebie podjadę, dasz pomacać...

[yankes62]

Ale jazda.
Jurgen. Jako żeś głównym sprawcą onego. Będziesz miał zaszczyt go nosić (na 4 metrowym drzewcu)

[Jurgen]

Ja nie będę wspominał od kogo jest materiał

[Greywolf]

Adaś, jako ze wzdragasz się przed szarżą to jest taka jedna fajna, Color sergeant
Akurat masz aparycje żeby go trzymać przy wietrze

A sztandar wspaniały. W końcu będziecie jak ludzie wyglądać

[Kargen]

Piękny! Nareszcie nie z tym ręcznikiem będziecie stać w linii A że ja, znany w świecie zdobywca sztandarów, to mam nowe wyzwanie

[Jurgen]

Podziękowania należą się naszej pani krawcowej, bo to jej praca miesięczna
Sztandar jest super, na żywo jeszcze lepszy.
Już nie będę wspominał o tych pejsiatych szkotach z Brooklynu, co to mówili, że "a po co nam sztandar"

[Smednir]

No brawo! Gratuluję!

[McCiawell]

Gratuluję, sztandar jak sądzę prezentuje się świetnie, mam nadzieję, że kiedyś obejrzę go z bliska

[Blue Savage]

Regimental flag wyszedł rewelacyjnie Praca krawcowej tytaniczna (gwiazdki)
Zapomnieliśmy o rozliczeniu kosztów

[Jurgen]

Nie zapomnieliśmy - zaraz wrzucę temat na grupowym.

[Blue Savage]

Gadał, cisnął i wycisnął Oczywiście Jurgen flagę
Korzystając z naszych świeżych wspomnień z Giżyna, stwierdzam, że nasz Regimental Flag prezentował się wyśmienicie. Powiewał niczym The Star-Spangled Banner ze znanego utworu muzycznego Widok 30 maszerujących Jankesów z taką flagą wielce radował serce
Zatem Jurgenowi musimy udzielić pochwały przed frontem Regimentu

[Jack Bugler]

Z uwag praktycznych wynikających z zaszczytu noszenia sztandaru:

Drzewiec wydaje się być wykonany z niezbyt sztywnego drewna. Przy silniejszych podmuchach oraz gwałtownych zmianach kierunku marszu musiałem jedną ręką łapać dużo wyżej niż normalnie gdyż niebezpiecznie się uginał i miałem wrażenie że może peknąć.
https://picasaweb.google.com/11337539351...2195912386

To by była skucha i młyn na wodę wrażym wojskom
To uwaga organoleptyczna bo porównuje zachowanie tego drzewca z "zawodowymi" drzewcami sztandarów (szkolnych i wojskowych) które nosiłem. Wymiana nie jest bardzo konieczna ale kolejni chorążowie musza mieć to na uwadze.

[Jurgen]

Moja rola ograniczyła się do zaniesienia materiału i kasy dla krawcowej. Materiał, drewno, orzeł, okucia - to zasługa Bielawa Team.
Co do technikaliów. Samo drzewce, choć ma prawidłową długość wg regulaminu to wydaje się być chyba nieco za długie w stosunku do tego co widać na oryginalnych zdjęciach. Jeszcze sprawdzę to dokładniej.

[Jack Bugler]

(29-07-2014 08:23 )Jurgen napisał(a):  Samo drzewce, choć ma prawidłową długość wg regulaminu to wydaje się być chyba nieco za długie w stosunku do tego co widać na oryginalnych zdjęciach.

Bierz poprawkę na długość chorążego niespotykaną zbyt często w tamtych czasach

[Blue Savage]

Tak przy okazji, bracia z Brooklynu.
Zapewne nasz kwatermistrz Yankes nie miał czasu lub mocy skupienia do rozliczenia nas za drzewiec i orła do sztandaru. Podobnie w temacie "daszka". Proszę więc Yankesa o przedstawienie tematu, a resztę o hojne datki

[Paul Yank]

Dobra idea! Z Andrewem przypomnieliśmy sobie o temacie w drodze do stolycy

[yankes62]

Niestety. Rozliczenie musi poczekać. Koszerne sznurki (po całe jeden zloty za meter) okazały się nic nie wartym chińskim chłamem
Kupię odpowiednie , wtedy zrobię rozliczenie .