GIŻYN 2017

[Blue Savage]

Otrzymałem wiadomość od Flegmy, że z 26th Wisc. przyjedzą 4 osoby: Flegma, Milan, Armin i Mlask
Lapťa też chciał przyjechać, ale niestety ze względów zdrowotnych nie może.

[yankes62]

To dobrze. Nie miałem koncepcji kto będzie stał na warcie z piątku na sobotę.Widzę że problem sam się rozwiązał

[Pete Gordon]

Do Giżyna już tuż, tuż więc to najwyższa pora by zrobić przegląd szeregów.
Prosz o zgłaszanie swej niezawodnej obecności:
1. Old Savage
2. Yankes62
3. Blue Savage
4. Pete
5. Charles
6. Simon
7. Piotr
8. Artur
9. Joe Ana
10. ...

[yankes62]

Jadę.Ze mną Old i Artur

[Joe Ana]

Aj ja? A ja? Zapomniales o mnie :P
A ja mam bilet juz od 4 miesiecy :D

ps. Old bedzie yeeeeeey!

[Northern]

5. Charles
6. Simon
Powinniśmy dotrzeć w piątek - wieczorem/późnym wieczorem.
Będziemy po ponad dwudziestogodzinnej podróży:-)

[Blue Savage]

To od razu pójdziecie na wartę

[Joe Ana]

No i spadlam na miejsce dziewiate...
Karolu podziwiam, mnie pewnie czeka gorszy powrot niz przyjazd i wpadniecie w wir pracy od 16-godzinnej zmiany No to ponarzekalam...
Bedzie milo Was wszystkich zobaczyc - zgodnie z planem od czwartkowego wieczoru.

[Joe Ana]

Uffff, wróciłam!

[Blue Savage]

Wielkie dzięki dla wszystkich za udział, trud i wspólną zabawę
Pogoda nam dopisała, most zdobyliśmy i było miło znów się spotkać. Tym bardziej, że z niektórymi po długim czasie
Mam nadzieję, że naszym nowym rekrutom spodobała się rekonstrukcja ACW i będą na następnym spotkaniach

[Joe Ana]

O wlasnie... ja tez podziekuje. Bylo super.
takie powazne i pelne podziekowania zostawiam na forum 14-tki i na czas az sie poczuje bardziej zywa, ale juz teraz dzieki dzieki i dzieki.
Ciesze sie ze przetrwallismy wszystkie manewry, musztry, treningi itp itp.
A przy okazji wnosze o ustanowienie oddzialu leworecznego bo mi nierowno bicepsy rosna

I na koniec taki mily akcent znaleziony przez Piotra: https://www.barlinek24.pl/aktualnosci/96...ietam-1862

[Pete Gordon]

Operację "Sucha stopa Burnsid'a" można uznać za zakończoną.
Niestety jak to zawsze bywa, wszystko co dobre szybko się kończy, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Moje auto wiedząc, że nie jest nam śpieszno opuszczać gościnne progi Giżyna, postanowiło przedłużyć nasz, tj. Blue, Piotra i mój, pobyt w tych pięknych stronach. Przebiegle odmówiło posłuszeństwa, dając nam możliwość nacieszenia się piękną, słoneczną pogodą w pobliżu niedawnego pola bitwy. Umożliwiło również praktycznie poznać jego bebechy pod maską
Bez pomocy Giżynian, nie widomo jak by się skończył ten epizod.
Koniec prywaty, czas na podziękowania.
Nie wiem czy wymieniać Was alfabetycznie, według pojawiania się na "scenie", podle wieku, a może płci, przeto dziękuję Wam/Nam wszystkim za świetną zabawę, wspólne przy ogniu przesiadywanie, za walkę na polu bitwy oraz za pilne wykonywanie rozkazów nie tylko dowództwa, ale i moich podczas mego debiutu w musztrowaniu.
Niemniej by nie było tak miło mam też małą negatywną uwagę!
Mam pretensje do Nas wszystkich za to, że impreza była tak udana, że czas w Waszym towarzystwie upływa zbyt szybko, że dobra zabawa przez to kończy się zbyt szybko
No, ale nie można mieć wszystkiego.

A teraz niecierpliwie czekam na wieści o jesiennym przemarszu.

[Blue Savage]

Bez pomocy życzliwych mieszkańców Giżyna czekalibyśmy do poniedziałku na serwis
Wielkie podziękowania dla nich, że nie szczędzili prywatnego, niedzielnego czasu i sprzętu (np. auta i akumulatora) oraz porady techniczne. Szacunek dla Pana, który przyniósł (PRZYNIÓSŁ) swój akumulator z domu do nas na łąkę

Mam już pierwsze zdjęcia. Jutro wrzucę

[Blue Savage]

Autorami zdjęć są Sławek Kiris i życzliwy, anonimowy autor

[Northern]

Do ostatniego spotkania w Giżynie wiedziałem, że przez ostatnie ponad trzy lata czegoś mi brakowało. Do końca jednak nie byłem pewien czego konkretnie. Teraz już wiem z całą pewnością, że chodziło właśnie o wspólne reko z Wami.
Serdeczne dzięki za, jak zawsze świetną atmosferę, krew pot i łzy na ćwiczeniach i w boju.
Mam nadzieję, że kolejne spotkanie nadejdzie szybciej niż sam bym się tego spodziewał.
Wielkie dzięki Wszystkim Niebieskim i Szarym!

[Blue Savage]

My też liczymy, że te spotkania będą częstsze






Właśnie dostałem całkiem sporą porcję zdjęć. Będzie z czego wybierać. Postaram się jutro część wrzucić.

[Blue Savage]

Przedstawię teraz zdjęcia autorstwa Roberta Bogusza. W poprzednim roku obdarował nas sporą porcję świetnych zdjęć (14-tka też z nich skorzystała), a w tym roku zrobił ich tylko 286
Co więcej okazało się, że jest członkiem tej grupy w epokowych strojach, która nas zaszczyciła w sobotę








Bitwa.


Jak się dobrze przyjrzycie, to Piotr właśnie "oberwał" i polegnie


Tu "odpoczywa", gdy inni strzelają




Zobaczcie jak Braciszek jak ładnie zakłada kapiszona (karabin nad kapiszonownikiem).


Nikt nie pęka, trup ściele się gęsto.














Po bitwie.

[Blue Savage]

Robert Bogusz także wysłał część fotek do 14-tki. Zajrzyjcie
Do jutra

[Conor]

Konto aktywne i można pisać.

Zdjęcia pierwsza klasa Dzięki za zacną i imprezę (do tej pory gra mi w uszach "When Johny Comes Marching Home", a tak na marginesie nie ma ktoś czasem oryginalniej, tj. funkcjonującej wojennej wersji tej piosenki z wokalem? Wszystko do czego dokopałem się na youtube to albo powojenne wersje albo wersje instrumentalne).

Honor Federalnego Żołnierza został uratowany dzięki Waszej obecności .

Pozdrawiam i do zobaczenia na Carskiej Armii. Czas spalić jakąś wioskę

[Blue Savage]

Dzięki private Conor
W Giżynie walki o "Most Burnside'a" były bardzo zażarte